Facebook Pixel

 

Czarne zegarki

Dlaczego warto przejść na ciemną stronę mocy

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Wytrzymałość i charakter – czy czarne zegarki wkrótce zdominują rynek?

Czarne zegarki – dlaczego warto przejść na ciemną stronę mocy?

Przez lata szukano sposobu na pokrycie czasomierzy czarnym kolorem w taki sposób, by nie ucierpiała na tym ich wytrzymałość i funkcjonalność. Wykorzystywana współcześnie technologia jest już na tyle zaawansowana, że nawet najbardziej ekskluzywne marki nie wahają się wprowadzać czarnych modeli do swoich kolekcji. Obecnie czarne zegarki mają więc już nie tylko niepowtarzalny charakter, ale i trwałość.

W czym tkwi tajemnica popularności czerni? Dobrze sprawdza się zarówno w wydaniu eleganckim, jak i sportowym. Wybierają ją miłośnicy klasyki, ale i ekstrawagancji. Jest nowoczesna, a zarazem ponadczasowa. Jej sekretem jest uniwersalność, która nie idzie w parze z nudą. Christian Dior mawiał, że czerń można nosić zawsze, w każdym wieku i prawie na każdą okazję. Jej uwodzicielski i hipnotyzujący charakter od dekad rozbudza fantazję projektantów dóbr luksusowych - odzieży, mebli, samochodów, a nawet… zegarków. A wszystko przez prawdopodobnie największego entuzjastę czerni – Karla Lagerfelda.

Pierwsze całkowicie czarne zegarki

Karl Lagerfeld był wizjonerem oraz wyjątkowym kreatorem stylu. Jego ulubionymi kolorami były czerń i biel, które – jak twierdził – nigdy nie wychodzą z mody. W świadomości miłośników zegarków zapisał się jako prekursor nowego trendu. W latach 70. na jego nadgarstku pojawił się Audemars Piguet Royal Oak 5402, którego tarcza, koperta oraz bransoleta zostały wykonane specjalnie pod preferencje projektanta – w kolorze czarnym. Był to zresztą jego ulubiony model, co wielokrotnie podkreślał. Za sprawą Lagerfelda świat zwrócił uwagę na tego typu połączenie. I natychmiast go zapragnął.

W tych samych latach czarne zegarki powstawały dzięki Porsche Design, a dokładnie Fryderykowi Porsche, twórcy słynnej 911. To on w 1972 roku stworzył kultowy Chronograph 1. W 1975 roku Heuer Monaco wyprodukował model „Dark Lord”, w którym kwadratowa czarna koperta i czerwone akcenty na tarczy nadawały prawdziwie demonicznego charakteru. W jaki sposób jednak uzyskiwano czarną barwę?

Metoda PVD – na czym polega?

Większość zegarków wykonuje się ze stali szlachetnej. Materiał ten ma wiele zalet - oprócz walorów estetycznych, jest też wytrzymały i odporny na działanie warunków atmosferycznych. Niestety, nadanie czarnej barwy zegarkowi wykonanemu ze stali szlachetniej nie jest zadaniem łatwym. Nie można zmienić jej koloru poprzez technologię barwienia w masie, dlatego konieczne było znalezienie innego sposobu.

Skuteczne okazało się pokrywanie czasomierzy warstwą PVD (z ang. Physical Vapour Deposition). Jest to proces polegający na osadzaniu powłoki z fazy gazowej przy wykorzystaniu zjawisk fizycznych. Odbywa się w warunkach próżni i temperaturze kilkuset stopni Celsjusza. Ta skomplikowana procedura nie tylko umożliwia nadanie bransolecie i kopercie zupełnie nowej barwy. Powłoka PVD zwiększa również wytrzymałość zegarka, ze względu na większą odporność na wszelkie zarysowania. Podobnie jak stal szlachetna, jest także antyalergiczna. Nałożona warstwa jest bardzo cienka, ma zaledwie kilka mikronów, dlatego nie wpływa w znaczny sposób na wagę czasomierza.

Metoda ma także swoich przeciwników, którzy uważają, że jej odporność nie jest wystarczająca. W latach 70-tych powłoka faktycznie nie była jeszcze tak odporna na zarysowania, jak tego oczekiwano. Jednak przez lata proces udoskonalono. Obecnie PVD skutecznie chroni przed korozją i powstawaniem rys. Oczywiście żaden materiał nie zapewni zegarkowi niezniszczalności. Tak jak przy każdym innym czasomierzu, należy wystrzegać się poddawania go ekstremalnym próbom. Uszkodzeniu może bowiem ulec nie tylko bransoleta czy koperta, ale i mechanizm wewnętrzny.

O dostatecznie wysokiej wytrzymałości powłoki najlepiej świadczy jednak fakt, że wykorzystują ją najbardziej luksusowe marki, które nie mogłyby sobie pozwolić na jakiekolwiek wątpliwości w kwestii jakości wykonania swoich zegarków.

DLC nadaje zegarkowi trwałości diamentu

Ze względu na fakt, że czarne zegarki cieszą się coraz większą popularnością, technolodzy nie zaprzestali poszukiwań idealnej metody ich wytwarzania. Tak powstało DLC (ang. Diamond Like Carbon). DLC jest zmodyfikowanym procesem PVD. Główna różnica polega na tym, że DLC wykorzystuje formę węgla. Gdy węgiel zostanie rozprowadzony na powierzchni stali, jest bardzo szybko schładzany - podobnie jak w przypadku wytwarzania syntetycznych diamentów. W rezultacie uzyskuje się idealną powierzchnię przypominającą klejnot, o połysku i wytrzymałości, której nie uzyskamy przy pomocy żadnej innej metody. Różne formy powłok, wspólnie określanych jako DLC, pierwotnie opracowano na potrzeby produkcji odzieży ochronnej w sportach motorowych, w technologiach lotniczych i kosmicznych, a także w medycynie.

Powłoki DLC są odporne na kontakt z materiałami chemicznymi, rozpuszczalnikami, farbami, kwasami czy zasadami. W związku z tym idealnie nadają się do pokrycia zegarków luksusowych, które używane są w ekstremalnych warunkach . Podobnie jak PVD, DLC są antyalergiczne, dlatego sprawdzą się także dla osób, które są uczulone na np. nikiel stosowany do produkcji niektórych modeli. Przede wszystkim jednak powłoki DLC zapewniają spektakularny efekt wizualny - od wykończenia satynowego po wysoki połysk oraz odcienie od głębokiej czerni po antracyt.

Klasyka w czarnym wydaniu

Pół wieku po debiucie pierwszych czarnych zegarków klienci mogą wybierać spośród niezwykłych, nowoczesnych modeli. Personalizacją czasomierzy marki Rolex zajmuje się wykorzystująca właśnie metodę DLC firma Blaken. Współpraca ta pozwoliła na stworzenie unikatowych modeli, które kuszą nieszablonowym designem.

Na początek warto wspomnieć model Sea-Dweller 2017 by Blaken. Ikoniczny zegarek, dzięki pokryciu czernią zyskał nietuzinkowy wygląd. Jednak Sea-Dweller to także lider branży zegarmistrzowskiej w kategorii egzemplarzy nurkowych z rzadko spotykaną na rynku wodoszczelnością sięgającą ponad 1200 metrów. Powłoka Chromalight umieszczona na indeksach oraz wskazówkach sprawia, że ten model charakteryzuje się niezwykle długim czasem efektywnej luminescencji. Dzięki temu możliwość odczytu godziny w kompletnej ciemności została znacznie wydłużona.

Piękny design może iść w parze z niezawodnością i dowodem na to jest Rolex Submariner. To do tego modelu należy pierwszy rekord wodoszczelności do 100 m. Zegarek sam w sobie jest zachwycający, a dzięki pokryciu go czarną, błyszczącą powłoką przez firmę Blaken, zyskał także unikalny wygląd oraz dodatkową twardość i odporność na zarysowania. Czasomierz jest przede wszystkim dowodem na to, że nawet najbardziej kultowym modelom można nadać nowy charakter, osiągając przy tym fenomenalne efekty.

Zmodyfikowany Rolex Explorer to kolejny przykład klasyki w całkiem nowym wydaniu. Pokryta czernią koperta oraz kultowa bransoleta Oyster sprawiają, że zegarek nabiera tajemniczego, spektakularnego charakteru. Zwrócą więc na niego uwagę zarówno miłośnicy stylu klasycznego, jak i nowoczesności. Jest z pewnością opcją dla osób, które za pomocą czasomierza chcą się wyróżnić i podkreślić swoją charyzmę. Starannie wykonane elementy, dbałość o najmniejsze szczegóły oraz niezawodny mechanizm - Rolex Explorer to zegarek dla prawdziwych koneserów, lubiących podkreślać swoje zamiłowanie do luksusu.

Propozycje dla sportowców ceniących design

Jednak czarne zegarki proponują także inne niezawodne marki. Czasomierz Sinn U1 S E to model doświadczonej, niemieckiej marki, w którym zastosowano najwyższej jakości materiały. Dzięki temu wyróżnia się dużą wytrzymałością i odpornością na zarysowania. Jest to propozycja dla osób, które szukają zegarka ze sportowym charakterem, odznaczającego się niezwykłym kunsztem wykonania z dbałością o wszelkie detale.

Nieco inną, ale także zdecydowanie wartą uwagi propozycją czarnego zegarka jest bardzo rzadki vitage'owy Panerai z 1999 roku nazywany PRE Vendome. To model idealny dla osób, które szukają prawdziwych perełek. Jego surowy styl docenią miłośnicy prostoty w modernistycznym wydaniu. W tym egzemplarzu zastosowano stylowy czarny pasek wykonany z najwyższej jakości skóry, który idealnie komponuje się z ciemną kopertą i tarczą.

Nie wszyscy jednak dobrze czują się ze skórzanym paskiem lub stalową bransoletą na nadgarstku podczas uprawiania sportów. Również dla takich osób popularne marki przygotowały propozycje, które łączą funkcjonalność z pięknym, ciemnym designem. Przykładem jest tutaj niebanalny Bell Ross 03-92 Phantom, który stworzono w konwencji total black. Już od pierwszego spojrzenia nie sposób pozbyć się wrażenia, że ten model idealnie sprawdziłby się na przegubie pewnego komiksowego bohatera – entuzjasty mroku i peleryn. Gumowy, czarny pasek, czarna koperta, koronka, tarcza, a nawet wskazówki i indeksy sprawiają, że ten Bell Ross wygląda wprost fenomenalnie. Na gumowy pasek postawiło także Seiko w limitowanej edycji Prospex Black Series, którą docenią osoby z zacięciem sportowym. To klasyczny przykład zegarka, który dzięki czerni nabrał zupełnie nowego stylu. Ciekawą propozycją dla fanów czasomierzy na materiałowym pasku jest limitowany Unimatic U2-FN, którego walory estetyczne nie ustępują miejsca funkcjonalności.

 

Fenomen czarnych zegarków z roku na rok przybiera na sile. Trudno przejść obojętnie obok połączenia funkcjonalności z unikalnym designem, wytrzymałości z eleganckim wykończeniem, niezawodności z pięknem. Tego typu ciemne modele mogą więc stanowić idealny pomysł na prezent, podkreślający osobowość właściciela. Każdy egzemplarz po nałożeniu czarnej powłoki zyskuje całkiem nowego i w większości przypadków spektakularnego charakteru. Najlepiej określił to Romain Marietta, szef działu produktów w Zenith: Jeśli zegarek ma wyglądać bardziej nowocześnie, bardziej cool, to po prostu należy dodać do niego czerń. Nawet jeśli jest to nowy egzemplarz, inspirowany tymi z lat 70. To nie ma znaczenia. Wystarczy dodać czarny kolor, a będzie wyglądał współcześnie. Black is black.